sobota, 5 maja 2018

Polonia Nysa - OKS Olesno 05.05.2018

Fotorelacja wraz z opisem z meczu IV liga opolska sezon: 2017/2018.
Mecz 2018: 22
Ground nr: 369













Polonia Nysa - OKS Olesno 05.05.2018 (1-0) 5-Poziom
Att: 200 H: 17:00 Cena: 5 zł FOT MOV
Stadion Polonia Nysa


Miałem szczęście na #biletnadziś w Nysie, ponieważ jeszcze nie tak dawno mecze Polonii nie były biletowane, o czym wcześniej nie wiedziałem.

Mecz w Nysie miałem zaplanowany pod kątem dwudniowego wypadu do Polanicy-Zdroju i czeskiego Adrspachu, znanego ze Skalnego Miasta. Zanim jednak ruszyłem z domu, musiałem zobaczyć odcinek Tsubasy :P.

No to sru w drogę... po wyjechaniu z domu około 10 rano, po prawie 2,5 godzinach jazdy byłem na miejscu.

Stadion Polonii znajduje się obok nowej siatkarskiej hali w Nysie.

Między innymi tego dnia odbywał się tam turniej kadetów. Zaczynał się akurat mecz o piąte miejsce, kiedy wszedłem na trybuny. Po pięciu minutach gry pomyślałem, że wystarczy i wyszedłem zwiedzać miasto.

Tour de Nysa.

Ścisłe centrum miasta.

Na żywo Nysa zrobiła na mnie o wiele większe wrażenie, niż przed wyjazdem, przeglądając internety.

Piękna studia.

Nysa Kłodzka.

Knajpa Pychotka.

Na parkingu przy Hali Nysa, akurat tego dnia gościły także Food Trucki.

Po powrocie z miasta jeszcze raz rzuciłem okiem na halę, a następnie udałem się na emocje...

... piłkarskie emocje.

No i jestem. Przyjazd do Nysy także planowałem od dawna, głównie za sprawą znajomego Groundhoppera Krzysztofa, który pochodzi z Nysy. Po prawie czterech latach udało mi się zrealizować rewizytę - Link. Na meczu oczywiście spotkałem się ze wspomnianym znajomym. Towarzyszyły nam oczywiście żony. 

Trybuna główna


Okoliczne domy.

Tablica świetlna przypadła mi do gustu.

Która trybuna lepsza? Ta powyżej, a może jednak...

...z tego zdjęcia.

Piłkarze mają szatnie w nowej hali.

Gospodarze na czerwono.



Nowa Hala w pełnej krasie.

Moje ulubione miejsca tzn. z ograniczoną widocznością :P.









Widzów na meczu doliczyłem się około 200. Jak na vice-lidera mogło być minimalnie lepiej, ale rozumiem, że Nysa to chyba raczej miasto typowo siatkarskie.







W przerwie meczu doszło do ciekawej sytuacji. Sędzia nie mógł rozpocząć meczu, ponieważ przy słupku bramki stał około 3-letni chłopiec. Spiker przez mikrofon wzywał o zabranie dziecka, ale nikt się nie zgłaszał. Po chwili malucha zabrał jeden z zawodników Nysy, który był chyba jego tatą.






Jak długo w Nysie nie kasowano za bilety to z kolegi tego dnia kasjerka stała aż do końca meczu.




Jedyna bramka meczu padła jeszcze w pierwszej połowie i zdobyła ją drużyna Polonii, po strzale z najbliższej odległości. Ogólnie było to takie IV ligowe spotkanie tzn. trochę taktyki, trochę strzałów, trochę mądrej gry obronnej. Generalnie Nysa była lepsza w tym meczu, zwłaszcza w pierwszej połowie. W drugiej części gry tempo meczu nieco siadło, w czasie której gole padały tylko na bramkę... ze zdjęcia :).

Bezpośrednio po tym fajnym meczu udałem się na nocleg do wspomnianej Polanicy-Zdroju. Po godzinie jazdy byłem w hotelu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz