poniedziałek, 20 maja 2024

Kazachstan - Polska 20.05.2024 (Hokej na lodzie)

Fotorelacja wraz z opisem z meczu: Mistrzostwa Świata. 

 

 

 

 

 

 

 

 

Kazachstan - Polska 20.05.2024 (3-1) Mistrzostwa Świata - Hokej na lodzie

Att: 9109 H: 20:20 Cena: 695 Kc MOV

Hala CEZ Arena (Ostrava) - Obecnie Ostravar Arena

 

Chciałem pojechać na Mistrzostwa Świata w hokeju, ale początkowo odstraszyły mnie ceny biletów, które były rzędu 500-600 zł i tylko (?) w formie pakietów jednodniowych. Potem pojawiły się wejściówki na pojedyncze mecze i trafiła się nawet promocja na mecz Polaków z Kazachami. Kupiłem więc bilet w necie za nieco ponad stówkę. Jak się potem okazało, był to mecz decydujący o pozostanie Polaków w elicie.

Zaparkowałem przy ulicy Na Obvodu, koło cmentarza, jakieś 1,3 km od hali. Było to miejsce wyznaczone do bezpłatnego parkowania.

Hala w której na co dzień grają Vitkovice, jest położona obok stadionu miejskiego, gdzie gra piłkarski Banik. W czasie tych mistrzostw hokejowych nawet tak się złożyło, że był mecz hokejowy i piłkarski, niemal w tym samym czasie. Prawdziwy kocioł kibicowski pewnie był.

Jasne przesłanie do Boga. W tle hala.





Na miejscu skorzystałem ze strefy kibica i sklepu dla kibiców, który znajdował się w strefie. Ceny, że tak powiem wysokie.






Po raz pierwszy na jakikolwiek mecz nie udało mi się wejść z aparatem kompaktowym. Kontrole przy wejściu były niczym na lotnisku, ponieważ był wykrywacz metali i koszyk na rzeczy metalowe i potencjalnie niedozwolone. Nie chciałem wracać na parking, więc skorzystałem z depozytu, który znajdował się tuż obok wejścia na halę. Płatność 50 Kc i tylko kartą. Wyszło jakieś prawie 9 zł.

Po wejściu na teren hali, po pokonaniu strefy bezpieczeństwa :P. Następnie był jeszcze kołowrotek i czytnik biletów. Należało też uśmiechnąć się do kamery, masakra jednym słowem. Gdyby to nie była końcowa faza grupowa mistrzostw to i tak na pewno drugi raz bym nie pojechał.

Miejsc pod trybunami było bardzo mało. Byłem w tej hali po raz drugi, po 16 latach przerwy, ale nie pamiętałem dokładnie jak tam jest.


Po wejściu na trybuny zastałem bardzo przyjemne oświetlenie hali w oczekiwaniu na mecz.



Krzesła z logo hali.


Kibicom umilał czas DJ. Otoczka całego meczu była nieco na luzie i na wesoło. Organizatorom pewnie chodziło o to, aby nie było drętwej atmosfery.



Podwieszony telebim widziałem nie raz, ale dodatkowo a to w dół a to w górę, poruszały się takie jakby kule, podświetlane na różne kolory.

Polska na rozgrzewce.

Symbol mistrzostw hokeja, czyli miejsce na reklamę samochodu.






Na meczach hokeja zawsze spotykałem się z jedną maszyną do odświeżania lodu. Tutaj były dwie nowe tzw. rolby.




Patryk Wronka, jedna z większych gwiazd polskiego hokeja.






Nie wiem, czy tylko w czasie mundialu, ale przed meczem nie są rozgrywane  hymny państw.






Bob i Bobek to były maskotki mistrzostw. Prawdziwe dzikusy na trybunach. Maskotki wskakiwały nawet widzom na kolana.







Na żółto fani Trzech Koron.


Strzelec bramki dla Polski Kamil Wałęga, pochodzący z Zebrzydowic. Wychowanek JKH GKS Jastrzębie, gra obecnie w czeskim klubie Ocelari Trinec, który czwarty rok z rzędu jest mistrzem tego kraju.









W czasie meczu pojawiały się ciekawostki na temat obu drużyn. Z kolei po drugiej tercji, można było pobrać kod na telefon i uczestniczyć w quizie, a'la Milionerzy. Od razu pojawiał się wynik w słupkach, ilość uczestników i na końcu kto wygrał.

Telebim prosił, aby klaskać <hahaha>.





Pomiar głośności.





Redaktor na telebimie, kto zgadnie który to :P. W ogóle hala wypełniła się chyba w komplecie ponad 9 tysięcy widzów. Siłę stanowili Polacy, ale byli też Kazachowie, oraz czescy przebierańcy za Kazachów. Tacy byli chociażby za moimi plecami (telebim), którzy mocno mi uprzykrzali oglądanie meczu, swoimi czeskimi przyśpiewkami dla Kazachów. Nie każę Czechom kibicować Polakom, ale rozumiem, iż teraz na zakupy do Biedronki będą jeździć do Kazachstanu. Proponuję jednak nie jechać przez Ukrainę.



Mecz dla Polaków rozpoczął się dobrze, ponieważ w pierwszej tercji, wyszli na prowadzenie 1-0. Potem jednak może nie było źle, ale kolejne bramki strzelali Kazachowie. Ostatecznie skończyło się wynikiem 3-1 dla Kazachów. Był to mecz taki jak wszystkie poprzednie tych mistrzostw. Polska, przegrała, wstydu nie było, ale naszej nacji brakuje jeszcze umiejętności, aby skutecznie rywalizować z mocnymi rywalami.


Wyróżnienia indywidualne po meczu.




Hymn zwycięzców, czyli Kazachstanu.



Koniec mistrzostw (dla Polaków), do widzenia.


Jeszcze odbiór aparatu fotograficznego.

Pomimo 9 tysięcy widzów na meczu, na parkingu musiałem przepuścić tylko dwa pojazdy, a sam wyjazd był przy pustych drogach. Teren hali szybko opustoszał i w domu byłem jeszcze przed północą.

 

1 komentarz:

  1. A ja na trzy mecze tych mistrzostw, w tym mecz poprzedzający spotkanie POL-KAZ, bez problemu wchodziłem z aparatem kompaktowym, więc chyba po prostu trafiłeś na jakiegoś nadgorliwca.

    OdpowiedzUsuń