środa, 13 września 2017

Drzewiarz Jasienica - Podbeskidzie II Bielsko-Biała 13.09.2017

Fotorelacja wraz z opisem z meczu: Okręgowy Puchar Polski, grupa: Bielsko-Biała; 1/4 Finału.
Mecz 2017: 65









Drzewiarz Jasienica - Podbeskidzie II Bielsko-Biała 13.09.2017 (1-4) 
Okręgowy Puchar Polski (Bielsko-Biała) Att:50 H:16:30 Cena: 0zł FOT MOV
Stadion Drzewiarz Jasienica


Parę lat temu zakończyłem intensywne skakanie po meczach, którego efektem były niepełne spotkania, głównie w mojej okolicy. Następnie zacząłem powtarzać te miejsca, aby zaliczyć pełny mecz, a uzbierało się ich kilkadziesiąt. Obiekt w Jasienicy był tym ostatnim do odhaczenia w moim rejonie, nie licząc dosłownie sześciu, gdzie obecnie nie grają drużyny "seniorów". Co do biletów, to nie były dostępne w sprzedaży na to spotkanie pucharowe. Udałem się wiec do klubu z pytaniem, czy mogę kupić bilet, ponieważ zbieram wejściówki. W zamian dostałem sześć biletów za darmo.

Droga do Jasienicy, czyli ekspresówka z Cieszyna na Bielsko-Białą.



Przy wejściu na obiekt byłem na około 30 minut przed meczem i jednocześnie pierwszym widzem. Byłem świadkiem otwierania furtki. Pracownik klubu mając sześć kluczy, otworzył wejście już za piątym razem. :)


Wspomniane powyżej sześć biletów.


Podbeskidzie na biało-czerwono.


Obie drużyny obecnie grają w tej samej IV lidze.

Imponującej wielkości ławka rezerwowych gości.





Numer 22 to Anton Fizek, czyli obywatel Czech w drużynie Drzewiarza.









Piękne wykonanie herbu w 3D.




Ładnie prezentująca się trybuna Drzewiarza.


Z lat 90-tych pamiętam mecz ligowy Spójnia Zebrzydowice-Drzewiarz, ale doszedłem do tego w którym sezonie się odbył.




Mecz był transmitowany na żywo w internecie przez ekipę Beskidzkiej Piłki. Tuż obok mecz kręciła miejscowa ekipa. Zwinęli swój interes w 75 minucie, kiedy Drzewiarz przegrywał 0-4. Niedługo później padł honorowy gol dla gospodarzy.




Jakieś przebarwienia w kształcie koła.

Jak nawiązano powyżej, mecz wygrali goście 4-1. Do przerwy zasłużone prowadzenie gości 2-0, mogło być o wiele bardziej okazałe Po przerwie inicjatywę przejęli gospodarze, którzy pudłowali w nieprawdopodobnych wręcz sytuacjach. Goście od czasu do czasu ostro podkręcali tempo, czego efektem były kolejne gole Ostatecznie gospodarze zdobyli bramkę ale za sprawą gości, ponieważ padł gol samobójczy. Na zdjęciu rozpoczęcie gry przez gości, po golu dla Drzewiarza, wraz z nieobecną już ekipą filmującą ze strony gospodarzy. Wynik końcowy 1-4.

Pora wracać do domu po spakowane toboły, bo już niedługo kolejne urlopowe mecze. Tym razem nieco dalej niż Śląsk.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz