Fotorelacja wraz z opisem z meczu Klasa B 2017/2018, grupa: Bielsko-Biała.
Mecz 2017: 61
Ground nr: 344.
Centrum Ligota - Zamek Grodziec Śląski 03.09.2017 (4-1) 8-Poziom
Att:60 H:17:00 Cena: 0zł FOT MOV
Stadion Centrum Ligota
|
To uczucie, kiedy przyjeżdżasz na mecz, a na boisku cisza. W tym momencie przypomniałem sobie, iż w Ligocie jest nowe boisko. Myślałem jednak, że w miejscu starego. |
|
Na czuja pojechałem dalej przed siebie i po około 500 metrach wyłoniło się nowe boisko Centrum Ligota. |
|
Ligota na pierwszym planie w niebieskich koszulkach. |
|
Było to moje trzecie i ostatnie spotkanie tego weekendu, trzecie w miejscu, gdzie wcześniej nie byłem na meczu, trzecie w ramach rozgrywek B-klasy, trzecie bez biletów w sprzedaży. |
|
Obiekt Ligoty, to prawdopodobnie na tą chwilę ostanie Polskie boisko/stadion jakie zaliczyłem w czasie meczu w promieniu 25 km od domu (nie liczę boisk treningowych, tuż obok głównych, gdzie czasem także są rozgrywane oficjalne mecze). Do pełnego kompletu ze 160 pozycyjnej listy, pozostało 15 Czeskich. |
|
W takiej Ekstraklasie, sędzia chyba by nie dopuścił na takie powiązanie kolorów strojów. Na boisku bardzo zmywały się w jedną drużynę. |
|
Nowy obiekt a braki lekko już były pożółkłe. |
|
Dla odmiany obiekt Ligocie koło Bielska-Białej dysponuje rewelacyjną płytą boiska. Chyba najlepsza naturalna, jaką widziałem na tym poziomie. Nie jeden klub z najwyższych lig ma pewnie gorszą. Jedyny minus to taki, iż gra na nim wygląda jak na sztucznej murawie, czyli to taki sztuczny futbol z klepaniem dużej ilości podań po ziemi. |
|
Wspomniany powyżej "dywan". |
|
Sędzia główny. |
|
Tyle miejsca i aż się prosi postawić jakaś małą trybunkę z dachem. |
|
Jak wspomniałem, mecz nie był biletowany, ale zrzutka była, niczym w kościele. Za koszyczek posłużyła stara piłka, z której usunięto parę skórzanych łatek. |
|
Pogoda tego dnia obfitowała w przelotne deszcze. |
|
Mecz zasłużenie wygrała drużyna gospodarzy 4-1. Było to kolejne jednostronne widowisko tego weekendu. |
|
Z meczu klubu Centrum Ligota w drodze do domu rzuciłem jeszcze okiem na Centrum Ligoty. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz