Fotorelacja wraz z opisem z meczu: IV liga opolska; Sezon 2017/2018.
Mecz 2017: 70
Ground nr: 348.
Chemik Kędzierzyn-Koźle - OKS Olesno 23.09.2017 (3-1) 5-Poziom
Att:60 H:16:00 Cena: 6zł FOT MOV
Stadion MOSiR Kuźniczka (Kędzierzyn-Koźle)
|
Bilet fajny tylko szkoda, że z poprzedniego sezonu. Cena znośna, bo tylko 600 groszy. |
|
Jadąc na zaplanowany od tygodnia mecz, do końca nie byłem pewny czy się odbędzie, ponieważ z powodu opadów, odwołano wiele meczów w województwie śląskim, od IV ligi w dół. W drodze na mecz chciałem skręcić do miejscowości Rudziniec lub Łącza (podokręg Zabrze), aby ryzyko zmarnowanego paliwa było mniejsze. W internecie nie znalazłem informacji, jakoby mecze w tych miejscowościach miały się nie odbyć. Ostatecznie pojechałem na K.-K. a we wszystkich wspomnianych "metropoliach" mecze się odbyły. |
|
Podczas wchodzenia na obiekt, trzeba przejść obok ogródka piwnego. |
|
W dniu meczu, pod uwagę brałem także opcję, że nigdzie na mecz nie jadę. Ostatecznie na stadionie pojawiłem się na 5 minut przed rozpoczęciem meczu. Nie obyło się bez komplikacji, kiedy nawigacja poprowadziła mnie do centrum miasta, gdzie część dróg z powodu remontu była zamknięta. |
|
Pierwszą połowę oglądałem od strony sektora gości. |
|
Obiekt w Kędzierzynie to w pełni wyposażony stadion lekkoatletyczny. |
|
Gospodarze na czarno-żółto. |
|
Frekwencja tego dnia bardzo zaskoczyła mnie na minus. Wpływ na to miała na pewno pogoda,
ponieważ przez całe spotkanie był opad w postaci mżawki. Przynajmniej nie miałem problemu z zaparkowaniem. |
|
Aby dostać się na dalsze sektory trybuny otwartej, trzeba przejść obok ławek rezerwowych. |
|
Trybuna jakby wybudowana z dużych klocków. |
|
Trybuna pomimo tego, że posiada dach, to nie znalazłem na niej suchego miejsca. |
|
Napotkane wlepki na stadionie. |
|
Jeszcze niedawno kibice Chemika oraz GKS-u Jastrzębie mieli zgodę. Ponadto zarówno w Kędzierzynie-Koźlu i Jastrzębiu-Zdroju są czołowe Polskie kluby siatkarskie. Z piłkarskimi jest już nieco gorzej. |
|
Pod koniec meczu w taką pogodę, przydałoby się już światło jupiterów, których obiekt nie posiada. |
|
Numer 24 to Patryk Paczulla. |
|
Jacyś oficjele tu byli przede mną. |
|
Jak na ostatni mecz jaki widziałem w czasie istnienia świata, było to średnie widowisko, chociaż bramek nie brakowało. Mecz wygrali gospodarze 3-1, ale to goście najpierw wyszli na prowadzenie po strzale z około 11 metrów pod poprzeczkę. Jeszcze przed przerwą piłkarze zakończyli strzelanie bramek tego dnia. Trzy bramki dla Chemika były autorstwa jednego zawodnika tj. w/w Patryka Paczulli. Może i klasyczny hat-trick nie byłby takim zaskoczeniem, gdyby nie fakt, iż wszystkie bramki padły po kontrze i oddanym strzale, mniej więcej z tego samego miejsca w polu karnym. Poza golami, obie drużyny nie stworzyły sobie zbyt wielu 100% sytuacji w czym nieco przeszkadzała nasiąknięta wodą murawa. |
|
Jeszcze dzień przed meczem, miałem więcej zaliczonych spotkań w takiej Hiszpanii, niż w... pobliskim woj. opolskim. Po tym meczu w K.-K. stan wynosi już 4-4. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz