piątek, 9 sierpnia 2013

MŠK Žilina - HNK Rijeka 08.08.2013

Na meczach europejskich pucharów rzadko bywam. Nadarzyła się jednak okazja pojechania z kilkoma osobami do słowackiej Ziliny na Ligę Europy. Grzechem byłoby nie skorzystać, ponieważ koszty dojazdu na osobę były mniejsze w takiej sytuacji. Mecze tych rozgrywek są w czwartki więc trzeba było urwać się z roboty.










MŠK Žilina - HNK Rijeka 08.08.2013 (1-1) Liga Europa-Słowacja
Att:6319 H:17.30
Cena:10
Stadion Pod Dubňom (Zilina)





Szata graficzna biletów w Zilinie nie zmienia się od kilku lat.

Kierowcą był Krzysiek z Nysy, który prowadzi stronę internetową Moje Wielkie Mecze.

45 minut przed meczem jesteśmy pod stadionem.



Moja druga wizyta na meczu na tym stadionie. Poprzednio siedziałem dokładnie po przeciwnej stronie obok telebimu.


Taki widok zraszaczy chyba nigdy mi się nie znudzi. Czasem można nawet zaobserwować tęczę. Niestety nie tym razem.

Liga Europy czyli europejska druga liga. Było to spotkanie rewanżowe 3 rundy eliminacyjnej (zwycięzcy 4 rundy grać będą w fazie grupowej). Pierwsze spotkanie wygrała drużyna z Rijeki 2-1.
Lepszego miejsca nie mogłem sobie wymarzyć, ponieważ zaraz obok sektora gości, którzy kibicowsko zaprezentowali się rewelacyjnie. Przedstawili bogaty repertuar śpiewany przez 90 minut, który można zobaczyć na moim skrócie filmowym.








Z bufetu widać całe boisko. Przy niskiej temperaturze można tutaj oglądać mecze jak ze Sky Boxu.

Tego dnia było niesamowicie gorąco. Termomentry wskazywały aż 38 stopni Celsjusza. Co ciekawe ostatnio tak gorąco na meczu z moim udziałem było parę lat temu w Ostrawie podczas właśnie... Ligi Europy. Banik podejmował wtedy WIT Georgię.

Oryginalne maszty oświetleniowe. Nie widziałem nigdzie podobnych.

Fani Rijeki odpalili jedną rację, która świeciła jakieś 1,3 sek :P. Trochę się przez to zadymiło.

Połowa stadionu wypełniona a wydawało się, że co najmniej w 70% był pełny.

Zdjęcie jak z gry komputerowej (Zilina w żółtych koszulkach).




Gospodarze od początku meczu próbowali odrobić straty ale goście mądrze się bronili. Mało tego, na początku drugiej połowy wyszli na prowadzenie po strzale z 16 metrów. Zilina w końcu dopieła swego i strzeliła bramkę czym zatrzymali wychodzących już kibiców. Pomimo ataków nie strzelili już bramki, dzięki której ogladalibyśmy dogrywkę. Ostatecznie do kolejnej rundy awansowali Chorwaci.




Po meczu znalazłem program meczowy i kilka biletów.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz