piątek, 14 czerwca 2024

Poland Darts Masters 14.06.2024 Gliwice

Fotorelacja wraz z opisem z turnieju darta.







Poland Darts Masters 14.06.2024 Gliwice

Att: 7000 H: 19:00 Cena: 60 zł MOV

Hala Arena (Gliwice)


Chyba najdłużej oczekujący bilet w moich zbiorach. Na imprezę czekał bowiem aż około 7 miesięcy. To kawał życia!

Rok temu Poland Darts Masters po raz pierwszy zawitał do Polski, a dokładnie na warszawski Torwar. Wtedy oglądałem imprezę w internecie. Kiedy kolejna impreza miała się odbyć w Gliwicach, bilet zakupiłem od razu, kiedy pojawiły się w sprzedaży. Dart to także sport w którym obecnie gram w różnych lokalnych turniejach.

Konie miały chyba nie tęgie miny.




O tych panach było głośno po turnieju z uwagi na najbardziej oryginalną trójcę tj. Biskup, Czarodziej i Szejk. Na zawodach PDC jest moda na przebieranie się i to element tego sportu.

Wejścia były otwarte na godzinę przed imprezą, przez co...

...kolejka zrobiła się spora. Pod halą widziałem Łukasza Wacławskiego (rok temu przegrał z Gervynem Pricem), oraz Sebastiana Białeckiego. Ten drugi nie mógł znaleźć wejścia na halę dla zawodników. Średnio mu mogła nawet pomóc ochrona, która stała przy wejściu VIP.



Kibice mogli porzucać do tarczy.

Flintstonowie.

Jedno piwo 18 zł plus kaucja 15 zł za kubek. Razem 33 zł :D Tyle zapłaciłem za zupkę chmielową, ponieważ kubek zostawiłem sobie na pamiątkę.

Na stole 198 zł.

Prawie dwie stówy w ręce :D

Policzyłem w domu na portalu z biletami, iż miejsc przy stołach było około 2500! Porządne wesele można zrobić, przy tulu gościach.






Oczywiście nie było szans widzieć, jaką wartość rzucili zawodnicy swoimi lotkami. Tarcza była ode mnie w odległości jakieś 60-70 metrów. Z pomocą przychodziły duże telebimy. Jak wiadomo, na takie zawody przychodzi się dla atmosfery.


Słynne kartony dla kibiców, które podnosi się do góry kiedy zawodnik rzuci maxa, czyli 180 (3 razy potrójną 20). Trochę tych maxów było tego dnia.





Pary 1 rundy na dwóch zdjęciach.








Mistrz ceremonii, czyli John McDonald. Kiedy w latach 80-tych był wojskowym, spadł ze spadochronu z 20 metrów, po nieudanym skoku. Po długim czasie, w końcu doszedł do siebie.

Wspomniany Białecki wystąpił w pierwszej parze. To wielki talent polskiego darta.

Jego rywal Cross.



















Piwo to nieodłączny element darta. Takiego napisu próżno szukać w czasie innych imprez w arenie.






Jedno z moich ulubionych zdjęć z tej imprezy.









W profesjonalnym darcie, punkty liczone są ręcznie.

Chorwat o bardzo groźnym wyglądzie.

Niestety w Gliwicach nie było słynnego sędziego Russa Bray'a z jego słynną chrypką, przy wypowiadaniu 180'. Zakończył już karierę, ale miał się pojawiać na tego typu turniejach. Niestety nie tym razem. Pojawiły się za to młodsze, także mi znane głosy sędziowskie.





Największa niespodzianka pierwszej rundy, kiedy Krcmar pokonał Aspinalla.







Radek Szagański, który na kołnierzyku swojej koszulki ma nazwy dwóch bliskich mu miast tj. Poznań i Cork.


Wielkość sceny była imponująca.

Anglik Michael Smith, który żonę ma Polkę z pobliskiego Sosnowca. To mistrz świata sprzed roku. W ogóle na tym turnieju pojawiło się aż 7 z 8 zawodników Premier League. Był wybrany przez PDC na ten turniej także ten ósmy, czyli Walijczyk Price, ale... złapał kontuzję. Szkoda, bo bardzo chciałem go zobaczyć. Chyba jego najbardziej, spośród wszystkich darterów.












Na górnych poziomach trybun, co prawda było sporo wolnych miejsc, ale i tak jak na darta frekwencja dopisała. PDC pochwaliło się, iż na imprezie było 7 tyś. widzów. Dzień później 10 tyś.




Titanic i słynny Jack :P. nieeee... to Jacek Krupka.


Jacek Krupka i Peter Wright skradli show, przy wejściu na scenę. Ten pierwszy zatańczył w stylu Michaela Jacksona. Jak rok temu wspomniany Wacławski, zakwalifikował się w jakimś turnieju na terenie Polski. W Gliwicach Krupa zaprezentował się najsłabiej z Polaków. Krupka końcówkę meczu miał fatalną. Niskie wartości i ogólnie były duże pomyłki na doublach.


Wright ma najbardziej oryginalny wygląd na zawodach darta.





Kolejna gwiazda czyli Michael van Gerwen z Holandii.



Na rzut czeka pierwszy z Czechów, czyli Sedlacek.










Luke Littler, czyli 17-letni wicemistrz świata.


W czasie tego meczu kiedy wybiła 21:37, pojawiła słynna Barka - Link.




Oczekujący na rzut, Adam Gawlas, pochodzący z Nawsie koło Jablunkowa. To jeden z dwóch Czechów, którzy wystąpili w Gliwicach. W ogóle na trybunach można było usłyszeć czeskich kibiców.








Nasz mistrz, czyli Krzysztof Ratajski.


















Ratajski przegrał z Buntingiem, który pojawił się na turnieju w zastępstwie Price'a. Ratajski znowu był kiepski na podwójnych. Na pocieszenie, na początku meczu, był bliski dziewiątej lotki.








W ostatnim meczu, aktualny mistrz świata Luke Humphries, pokonał Węgra o trudnym nazwisku. Cała Polska czwórka niestety odpadła.


A to ja w mojej drużynowej koszulce, a poniżej hasło...

...jak mnie często określano na zawodach :D. Po raz pierwszy byłem na zawodach darta tego typu. Oglądało się je z wypiekami na twarzy i te ponad 4 godziny minęły bardzo szybko. Tego dnia dart wygrał nawet z piłką nożną, ponieważ nie oglądałem na żywo rozpoczęcia Euro 2024. Była to pierwsza inauguracja wielkiego turnieju piłkarskiego (Euro lub World Cup), którą nie widziałem na żywo, od 1994 roku. Po powrocie do domu, nadrobiłem jednak zaległości.

Komplet wyników z pierwszego dnia. Drugiego dnia już nie byłem. Zawody wygrał rewelacyjny młody Anglik, Luke Littler. Rok temu wygrał Van Gerwen.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz