czwartek, 26 maja 2016

LKS Krzyżowice - LKS Wisła Mała 26.05.2016

Fotorelacja wraz z opisem z meczu Klasa B 2015/2016, grupa: Tychy.














LKS Krzyżowice - LKS Wisła Mała 26.05.2016 (1-6) 8-Poziom 
Att:25 H:17:00 Cena: 0FOT MOV
Stadion LKS Krzyżowice


Nietypowo bo na czwartek zaplanowano wiele meczów w tego dnia, a to za sprawą święta Bożego Ciała.

Od czasu mojej poprzedniej wizyty w Krzyżowicach nie zmieniło się nic. Na początek rzuca się w oko brak miejsc siedzących dla widzów. Tego chyba nie ma nikt, ale nie tylko tego, o czym w dalszej części relacji. Dodam jeszcze, że w czasie poprzedniej wizyty, Krzyżowice także podejmowały drużynę Wisły Małej!

Sędzia już gwizdał, aby zawodnicy przygotowali się do wejścia na boisko, a dopiero w tym czasie wbijano narożne chorągiewki.

Gospodarze na czerwono-czarno.








Trochę duszno było w czasie tego meczu. Pierwszej meczowej burzy w tym roku na szczęście nie było.











Szatnie dla zawodników znajdowały się po drugiej stronie drogi.


Druga rzeczą, którą nie ma nikt inny to ławki rezerwowych po przeciwnych stronach boiska. Patent nad patentami jednym słowem. Sędzia przed meczem powiedział mniej więcej tak... Trzy światy z tymi ławkami, tak wiec zmiany będą tylko przy ławce rezerwowych gospodarzy. W przypadku kiedy będzie miana gości, zawodnik wchodzący musi przejść za bramką... wraz z kierownikiem.






Trochę sianka.

Co ciekawe, tuż przed bramką nie było braków trawy.


Jedna ze zmian gości, gdzie zawodnik musiał przejść spory kawałek drogi, ze swojej ławki aby wejść na boisko.


Szczerze mówiąc nie sprawdzałem przed meczem pozycji w tabeli obu drużyn, ale czułem że padnie sporo goli. Kilka z nich było na prawdę rzadkiej urody. Na pewno do nich należała bramka na 0-1, po strzale z rzutu wolnego. Piłka z dziwną rotacją ostatecznie wpadła do bramki (gol na moim filmie). Honorowy gol dla gospodarzy padł gdy było już 0-5. Po przerwie goście dołożyli jeszcze jednego gola i skończyło się wynikiem 1-6. Dodam, że gospodarze nie byli tacy słabi jak wskazywał wynik. Tabela: 11 i 5.

Do domu nie miałem daleko bo raptem 20 minut jazdy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz