piątek, 6 września 2024

MSK Puchov - FK MSK Povazska Bystrica 06.09.2024

Fotorelacja wraz z opisem z meczu: MONACObet liga.

Mecz 2024: 73

Stadion: #566

 

 

 

 

 

 

MSK Puchov - FK MSK Povazska Bystrica 06.09.2024 (1-1) 2-Poziom

Att: 1125 H: 16:00 Cena: 5 € MOV

 

Bilet masakra, bo w formie paragonu. O wiele ładniejszy bilet był po zakupie w internecie, bo z portalu Ticketportal.

To połączenie już przerabiałem parę razy. Samochodem do Cieszyna. Potem pociąg z Czeskiego Cieszyna do Ziliny, gdzie potem Słowacja stoi otworem.


Dwie stacje przed końcem podróży, czyli miasto Povazska Bystrica. Z miejscowym FK MSK miał zagrać klub z Puchova w meczu derbowym.

Puchov przywitał mnie pięknym wyremontowanym dworcem. Przydałby się taki w Zilinie, gdzie chyba kiedyś też będzie ładnie, bo niektóre perony są już zupełnie nowe.

Rzeka Wag w Puchovie. Gdzieś za tymi drzewami po prawej stronie jest stadion.

Przeszedłem tylko 1,5 km odcinek z dworca na stadion. Po drodze centrum miasta mnie jakoś nie urzekło.


Stadion.


Lodowisko tuż obok stadionu piłkarskiego. Na miejscu zastałem jeszcze zamknięte kasy.




Według mnie bardzo ładny wygląd tej trybuny krytej. W dodatku uroku dodają pasy na elewacji.

Kiedy chciałem kupić kiełbasę (4 euro), poproszono mnie bym przyszedł za 15 minut, gdyż nie są jeszcze gotowe. Po 10 minutach zauważyłem już kibiców z giętą, więc poszedłem kupić. W tym tym momencie ktoś przede mną kolejce otrzymał ostatnią gotową i znowu musiałem czekać.

Jak na mecz zaplecza Ekstraklasy słowackiej, grill skandalicznie mały. W dodatku swe miejsce musiał dzielić na podgrzanie bułki na hamburgery. Kiełba paprykowa i oczywiście niedopieczona, ale dobra.

VIP wejście.




Barierka z datą (?) robiła fajne wrażenie.


Kryta na prawdę niczego sobie.









W Monaco byłem dwa razy i znowu chciałbym pojechać, ale tym razem na mecz. Oczekiwanie nieco chciałem sobie osłodzić piękną nazwą ligi, czyli MonacoBet.



Gospodarze na czerwono.









Trybuna kryta tuż przed meczem szybko się wypełniła kibicami. Ogólnie frekwencja wyniosła ponad tysiąc widzów.
















W internecie znalazłem projekt nowego stadionu w Puchovie. Na zdjęciu widać gruz, a na innych fotkach ciężki sprzęt. Być może to początek etapu przebudowy, chociaż według projektu, akurat za widoczną bramką ma powstać... mini boisko boczne.





Ogrodzenie sektora gości.



Jeszcze raz sektor gości.















Grupka fanów gości z bębnem i megafonem. Prowadzili doping tylko z małymi przestojami. Ich próbki są na moim filmie. Gospodarze z kolei bez zorganizowanego dopingu.























Jak na warunki drugiej ligi słowackiej spodziewałem się nudnego meczu. Spotkanie było jednak na dobrym poziomie. Obie bramki padły w pierwszej połowie, pierwszej połowy. Najpierw na prowadzenie wyszli goście a potem gola strzelili gospodarze.

Z powrotem czekała mnie ta sama droga. Dłużej na pociąg musiałem poczekać jedynie w Zilinie, bo ponad godzinę. Po 15 latach zwiedziłem nieco miasto i przyznać muszę i Zilina bardzo wyładniała. W dodatku z dworca jest tam wszędzie blisko (rynek, stadion, hala lodowa)

Podświetlona granica Polsko-Czeska na moście w Cieszynie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz