sobota, 15 maja 2021

LKS Woszczyce (Orzesze) - LKS Gardawice (Orzesze) 15.05.2021

Fotorelacja wraz z opisem z meczu: A-klasa Tychy. Sezon: 2020/2021.
Mecz 2021: 14


 

 

 

 

 

 

 LKS Woszczyce (Orzesze) - LKS Gardawice (Orzesze) 15.05.2021 (2-3) 7-Poziom

Att: 90 (w tym regulaminowe 25 osób na stadionie) H: 17:00 Cena: 0 zł MOV

 

Klub z Woszczyc w czasie tego meczu, powrócił na swoje boisko, po ponad 5 latach przerwy. W tym czasie trwał remont obiektu tzn. min. nowej płyty i ogrodzenia. Dzisiaj okazja na wizytę była przednia bo był to mecz derbowy oraz w końcu z kibicami od 11.10.2020 w moim przypadku (25% pojemności trybun tj. 25 osób). Na terenie stadionu pojawiłem się jako pierwszy. Była to moja druga wizyta na meczu w tej miejscowości. Pierwsza, która miała miejsce 10 lat temu, trwała tylko drugie 45 minut, więc powtórka była obowiązkowa.

Oryginalne ławki rezerwowych na tzw. Dzik Arenie.

Obok stadionu są trudne tereny do parkowania z uwagi na grunty leśne.


Wspomniane 25% stadionu gospodarze bardzo przestrzegali na wypadek kontroli. Dla spóźnialskich czekała min. trybuna poza stadionem.


Boisko znajduje się tuż przy dwupasmowej drodze Katowice - Wisła.

Zdążyłem na przywitanie dostawy grilla i grochówki :). Cena kiełbasy 10 zł.


Pomimo, że były do derby Orzesza a Gardawice to są sąsiednia dzielnica miasta, goście przyjechali na mecz busikiem. Zazwyczaj w niższych ligach, zawodnicy pokonują tak krótkie dystanse swoimi pojazdami.

Znaczniki FIFA :).

Gospodarze na biało-czarno.




Za widocznym hotelem, znajdowała się szatnia gospodarzy. Był więc znaczny dystans do pokonania.




Kibice którzy nie załapali się na stadion, mieli do dyspozycji ławki oraz... słupy.








Koszulka gospodarzy a na niej nazwa "Woszczyckie dziki", oraz różni sponsorzy jak AlkoholoweLove :).

Trener gospodarzy miał ładną koszulkę w kształcie szachownicy.

Większość kibiców stało poza stadionem. Przez pewien okres czasu padało w czasie meczu, ale niektórzy kibice radzili sobie jak mogli.




Po lewej w oddali punkt kateringowy.

Piękny klubowy baner.

Kiedyś boisko notorycznie było niszczone przez dziki, więc pewnie im zasługują klubowy przydomek.


Ten mecz zasłużył sobie na miano meczu derbowego. Na boisku działo się sporo, nie brakowało ostrych fauli, przepychanek. Padło też wiele bramek. Najpierw 2-0 prowadzili gospodarze. Będący zdecydowanie niżej w tabeli goście, cieszyli się jednak tego dnia z wygranej. Gardawice pokonały Woszczyce 3-2 (gol na 2-2 na filmie) a ponadto nie wykorzystali karnego na 4-2 po pięknej obronie bramkarza, wraz z dobitką (także na filmie).

Na koniec jeszcze czekał mnie mały offroad. :).


30 minut po meczu byłem w domu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz