niedziela, 16 października 2016

Odra Centrum Wodzisław Śląski - Odra Wodzisław Śląski 16.10.2016

Fotorelacja wraz z opisem z meczu Liga okręgowa 2016/2017, grupa: Katowice III.













Odra Centrum Wodzisław Śląski - Odra Wodzisław Śląski 16.10.2016 (1-0) 6-Poziom 
Att:850 H:15:00 Cena: 7zł FOT MOV
Stadion MOSiR (Wodzisław Śląski)


Na ten mecz Odra Centrum troszkę podniosła cenę biletów. W każdym razie w poprzednim sezonie wejść można było za standardowe 5 zł.

Jedyne takie derby Wodzisławia Śląskiego

Zainteresowanie meczem tego dnia było ogromne, jak na warunki ligi okręgowej.

Piłkarze wyszli na boisko z flagą Wodzisławia Śląskiego. Sędzią głównym był Pan Frenke, były bramkarz seniorów Spójni Zebrzydowice. Co ciekawe dwa lata temu był asystentem na meczu Spójni w Zebrzydowicach. Ponadto już drugi raz natrafiłem na tego sędziego, kiedy sędziował na tym obiekcie.

Ta prawdziwa Odra, z którą utożsamiają się najwierniejsi kibice (niebiesko-czerwone stroje) od tego sezonu gra w lidze okręgowej, decyzją Śląskiego Związku Piłki Nożnej. Przez dwa poprzednie sezony ten sam związek nie wyrażał zgody na grę tego klubu, ze względu na niespełnione procedury związane z przepisaniem klubu z opolskiego do śląskiego związku (Zanim klub uziemiono reprezentował czwarty poziom rozgrywkowy w Polsce). W czasie niebytu kibicom udało się jednak powołać do życia rezerwy Odry, które pod nazwą pierwszej drużyny grała w poprzednim sezonie w klasie C (9-Poziom!!). Swoje mecze musieli jednak rozgrywać w ośrodku treningowym Gosław-Jedłownik, ponieważ ze względu na rzekome długi Miasto nie wyrażało zgody na grę na Miejskim, gdzie gościła Ekstraklasa (Obecnie Odra ma zgodę na grę na swoim stadionie). Dla odmiany władze miasta nie robiły jednak problemu w powstaniu sztucznego tworu Odra Centrum. Klub istnieje od poprzedniego sezonu, który rozpoczął rozgrywki już od klasy A, ze względu na posiadane grupy juniorskie (?). Pisałem o tym także przy okazji tego meczu - Link. Ponadto swe mecze mogli rozgrywać na w/w Stadionie Miejskim. Po sezonie gry Odra Centrum awansowała do ligi okręgowej, co oznaczało derby dwóch klubów Odra w tym sezonie, do których doszło w dniu dzisiejszym.








Stadion od czasów Ekstraklasy z sezonu na sezon trochę niszczeje. Na szczęście jupitery mają się dobrze.


W czasie meczu dochodziło do utarczek słownych pomiędzy starszymi kibicami obu klubów. Kiedyś widziałem kilkadziesiąt meczów Odry w Ekstraklasie i w życiu bym nie pomyślał, że powstaną dwie Odry, które podzielą Wodzisław Śląski. Część fanów wiedziała co to tradycja, natomiast inni kibicowali tej nowej Odrze, tej trochę lepszej i w której gra min. Marcin Malinowski (na zdjęciu, 458 meczów w Ekstraklasie-2 miejsce w tabeli wszechczasów, obecnie Odra Centrum). Jak sam Malinowski stwierdził po meczu: "Takie derby nigdy nie powinny się wydarzyć".







Jedna Odra.

Dwa herby na koszulkach jakże podobne.

Pierwsza oprawa kibiców Odry Wodzisław.

W pierwszej połowie mało działo się na boisku. W zamian tego w tej części gry odpalono świece dymne na trybunach (druga oprawa). Cały dym poleciał w moim kierunku i przez to wolałem się stamtąd ewakuować. Szerze, to nie wiedziałem jak się zachować ale bałem się, że się poduszę :P.

Nawet za trybuną krytą powstała sporej wielkości mgła.


Pozostałą część pierwszej połowy oglądałem na skraju krytej. Z tego miejsca oglądałem także pierwszy mecz na tym stadionie w 1998 roku (18 lat temu!!).

W przerwie meczu.


Ciekawe czemu będzie służyć ta o to usypana droga?

Stary sektor Ultras ale nie pierwszy na tym stadionie. Na miejscu pozostało jeszcze gniazdo.




Takie mecze są najtrudniejsze w podaniu liczby widzów przeze mnie. Serwisy raczej rzadko podają frekwencję ligi okręgowej. W momencie kiedy widzów jest sporo pojawia się problem. Na podstawie zdjęć, doliczyłem się plus minus 850 widzów (mój rekord ligi okręgowej).






Stadion ma już nowe banery z nazwą Odra Centrum.

W drugiej połowie zmieniłem lokalizację. Liczyłem na trzecią oprawę ale niestety jej nie było.

Spotkanie zdecydowanie ciekawsze było na trybunach niż na boisku. W drugiej połowie w końcu padł  gol i jak się okazało była to jedyna bramka meczu. Gola zdobyli zawodnicy tej nowej Odry, Odry Centrum po strzale z 10 metrów w długi róg bramki. W tej rundzie był to już trzeci mecz, kiedy ktoś podszedł do mnie, aby pogadać o meczach. Podobnie jak kolega z meczu ze Skrzyszowa, także i tym razem ktoś w 100% mnie zdekonspirował, ponieważ zapytał wprost o mojego bloga. Był to groundhopper Rafał z Tychów - blog.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz