sobota, 15 października 2016

MFK Karvina - 1.FK Pribram 15.10.2016

Fotorelacja wraz z opisem z meczu ePojisteni.cz liga 2016/2017.














MFK Karvina - 1.FK Pribram 15.10.2016 (2-0) 1-Poziom-Czechy 
Att:3829 H:15:00 Cena: 70Kc FOT MOV
Stadion Mestsky (Karvina)


Patrząc na bilet, ciekawe kto mi uwierzy, ze byłem w Karvinie. Jak widać nie ma ani jednego słowa "Karvina" czy też "MFK". Dla odmiany cena 70 Kc, czyli około 14 zł to prawie jak wejście za darmo.

Przed meczem zwiedziłem dobrze mi znany rynek oraz...

...okoliczny park. Więcej ciekawych widoków miasta są dostępne na moim filmie.

Tuż obok stadionu znajduje się ulica Polska, która oczywiście prowadzi w kierunku Polski, a dokładnie do miejscowości Kaczyce. Z tej miejscowości jest raptem 1,5 km do stadionu.

Od tego sezonu po około 20 latach, ponownie klub z Karviny gra w najwyższym poziomie rozgrywkowym w Czechach. Tamtych czasów niestety w ogóle nie pamiętam. Tutejsza ludność doczekała się jednak piłki na najwyższym krajowym poziomie. Oczywiście z tej dogodności korzystam i ja, ponieważ jadąc drogą na stadion mam raptem 10 km. Dla porównania mieszkańcy wielu dzielnic Warszawy mają dalej na Łazienkowską 3.

W kasie dowiedziałem się, że interesujące mnie bilety na sektory D (na przeciwko głównej trybuny) są dostępne tylko dla posiadaczy karnetów.

W Karvinie są bez wątpienia najrówniejsze parkingi dla samochodów.


W Karvinie chyba trochę wzorowali się na budowie stadionu w Lubinie czy niemieckim Lipsku. Także i tutaj po starych trybunach pozostał zielony wał ziemny.

Stadion od strony sektora gości.


Stadion Miejski w Karvinie "nadzorowałem" jak wyglądała jego budowa. Powyżej zdjęcia w wysokiej rozdzielczości. Dzisiaj w końcu przyszedł czas na mój pierwszy mecz na nowym obiekcie. Na starym stadionie zaliczyłem 16 wizyt. (Link do mojego ostatniego meczu z dnia 14.04.2013).

W dniu dzisiejszym drużyna MFK po raz piąty zagrała na nowym stadionie, ale po raz pierwszy kiedy postawiono jupitery (za tydzień mecz inauguracyjny przy sztucznym świetle).

Z klubowej restauracji można oglądać mecze w temperaturze pokojowej.

Stadion powoli już się wypełnia.


Niewielka ilość miejsc na stadionie nie posiada dachu. Wg mnie takie małe niedopracowanie projektu.




Gospodarze na biało.


Pogoda tego dnia dopisała. Mecz rozegrano w połowie października, a wielu widzów na stadionie siedziało w koszulce.








Na meczu oczywiście dostępne było piwo i kiełba.





Kibiców gości nie pojawiło się zbyt wielu.

Trybuna główna.

W klubowej restauracji, w której bez kolejki można dostać się do WC.

Obiekt jak na 55 tysięczne miasto prezentuje się znakomicie.


Kilkudziesięcioosobowy młyn gospodarzy zaprezentował ciekawy repertuar przyśpiewek. W polskiej Ekstraklasie byliby jednak lepsi tylko od Niecieczy, jeżeli chodzi o poziom dopingu. Porównując jednak atmosferę jaka panowała tutaj na starym stadionie, to obecnie jest zdecydowanie lepiej.


W oko wpadł mi rezerwowy zawodnik Karviny z numerem 27. Mowa tutaj o Filipie Panaku. Ciekawe jak potoczy się jego kariera.

W bramce Karviny gra obecnie pochodzący z Havirova Jan Lastuvka. Ma za sobą występy min. w Baniku Ostrava, West Hamie, Fulham, Bochum, czy na Ukrainie.


Pierwsza połowa była trochę bezbarwna, w której optyczną przewagę mieli gospodarze. Faworytem spotkania byli gospodarze i to Karvina wyszła na prowadzenie, ale dopiero w drugiej połowie. Do bezpańskiej piłki przed polem karnym, najszybciej podbiegł jeden z obrońców i silnym strzałem po ziemi pokonał bramkarza ostatniej drużyny tabeli. Pod koniec meczu drużyna MFK nie wykorzystała rzutu karnego. W tej samej akcji piłka jednak znalazła drogę do bramki, po strzale z 10 metrów z ostrego kąta. Tym sposobem zakończył się pierwszy mój mecz na nowym stadionie w Karvinie. Pewnie będę tutaj jeszcze wiele razy gościł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz