poniedziałek, 24 marca 2014

Merkapt Maraton SE Budapeszt - Kozgaz DSE Budapeszt 22.03.2014

Fotorelacja wraz z opisem z meczu 17 kolejki BLSZ III. osztály 1.csop. sezon 13/14.
Drugi z siedmiu meczów podczas wyprawy do Budapesztu:












Merkapt Maraton SE Budapeszt - Kozgaz DSE Budapeszt 22.03.2014 (0-2) 6-Poziom-Węgry 
Boisko: Budapest, Merkapt Sporttelep (volt Sörgyár pálya) Att:9 H:13:00 Cena: 0Ft FOT MOV


Na drugi mecz dnia było trochę czasu więc spokojnie ze spotkania Wolfsów pojechałem koleją podmiejską, metrem i tramwajem. Już pod stadionem widoczne główne wejście było zamknięte więc trzeba było się wrócić trochę jakby....

...do drugiego, tylnego wejścia.


Droga na terenie klubu w stronę boiska prowadziła...

...przez mały labirynt.

Oglądając zdjęcia stadionu przed wyjazdem, pomyślałem, że strach się bać. W rzeczywistości nie było jednak tak źle.


Środki transportu piłkarzy z niższych lig w Budapeszcie. Na zdjęciu zawodnik gości.



Trybuny obiektu były zarośnięte trawą, ale wyglądały jakby wcześniej leżały tam betonowe rzędy pod ławki dla widzów.


Gospodarze Merkapt Maraton na niebiesko - czarno. Co ciekawe niezawodna strona pestifoci.hu podawała przed meczem, że na tym samym boisku o tej samej porze ma być rozegrane także inne spotkanie BMC (klub ten posiada ciekawe logo klubowe z napisami żydowskimi)  - Rona SC. Po boisku nie biegało jednak 44 zawodników i ostatecznie odbył się tutaj domowy mecz Merkaptu Maraton. Nie mogło chyba być inaczej, bo to do nich należy ten obiekt jak sama nazwa wskazuje.







Nie ma futbolu bez....


Bramkarz Kozgaz, KOBLENCZ KORNÉL o dziwo w tym meczu bramki nie przepuścił.

Obok boiska górowała jakaś fabryka czy coś podobnego.










Frekwencja na tym meczu także była słaba. Doliczyłem się 9 widzów.





Boisko leży równo z linią podejścia na jeden z pasów lotniska w Budapeszcie. Można było przez to co chwilę oglądać nadlatujące samoloty.

Boisko klubu Merkapt Maraton jest sporych rozmiarów przez co piłkarze poruszali się trochę jak przysłowiowe muchy w smole. Proszę zwrócić uwagę chociażby na przerwę między formacjami na boisku.


Mecz nie był ciekawy, a można śmiało powiedzieć że był nudny. Sytuację ożywiały nadlatujące samoloty oraz przepiękna bramka z rzutu wolnego w 81 min. na 0-1 dla gości. Gol można zobaczyć na moim skrócie filmowym. Ostatecznie spotkanie wygrali goście 0-2. Druga bramka padła w 90 minucie.

Na koniec fotka z okolicy stadionu. Nawiasem mówiąc teren ten w tym miejscowe osiedle nie wyglądało zbytnio apetycznie więc szybko po meczu stamtąd się zmywałem na kolejny mecz.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz