wtorek, 23 października 2012

Lechia Gdańsk - Śląsk Wrocław 21.10.2012

Ostatnie spotkanie podczas trójmiejskiej wyprawy to mecz Ekstraklasy na Baltic Arenie pomiędzy Lechią a Śląskiem Wrocław. Kibiców obu klubów łączą dobre stosunki więc był to tzw. "Mecz Przyjaźni".








Lechia Gdańsk - Śląsk Wrocław 21.10.2012 (2-3) 1-Poziom 
Att:19415 H:14.30 
Cena:35zł  
FOT MOV5/5
Stadion Arena Gdańsk



Gdańsk zwiedziłem zaraz po przyjeździe do Trójmiasta, czyli dzień przed meczem Lechia-Śląsk oraz Karlikowo Sopot- Nörda Karwia.

Zwiedzanie zajęło mi w sumie aż 30 minut! :P

Z meczu w Sopocie podjechałem ponownie SKT do stacji Gdańsk Politechnika, a następnie był 2 km marsz na PGE Arena.

Gdańsk Politechnika

1,5 godziny przed meczem jesteśmy już w pobliżu stadionu.

Obecny stadion Lechii robi z zewnątrz rewelacyjne wrażenie.

Wczoraj byłem na meczu Arki Gdynia i pod trybunami rzucił się w oko pewien kibic w średnim wieku. Coś nawet zagadał ale ogólnie nie słuchałem co gada :). Jakie było moje zdziwienie, kiedy pod stadionem Lechii w tłumie widzów, znowu go zobaczyłem.






Podczas właśnie tego meczu zadebiutował napis "LECHIA GDAŃSK"




Kibice Lechii i Śląska zajęli wspólnie miejsca na trybunie za jedną z bramek. Tajemnicą nie jest, iż wspomniani fani utrzymują razem z wiślakami z Krakowa przyjazne stosunki.

Mecz się rozpoczął tak więc korona polskich stadionów na Euro2012 zdobyta. Stadion Lechii był właśnie ostatnim obiektem jakiego mi brakowało do zaliczenia w czasie meczu mistrzowskiego lub międzypaństwowego. Tym sposobem, póki co nie mam dużego parcia aby wyznaczać sobie nowe cele w Polsce (np. cała Ekstraklasa-na chwilę obecną nie byłem tylko na pięciu stadionach w czasie meczu) więc chyba najwyższa pora na inne państwa :)





Sebastian Mila i Marcin Pietrowski

Abdou Razack Traoré z Burkina Faso

Piotr Brożek





Lechia po bramkach Abdou Razack Traoré wyszła na dwubramkowe prowadzenie Link: Gol na 1-0). Wtedy wydawało się, iż tego dnia Lechii nic już nie zagrozi. Oddech złapał jednak Śląsk. Szybkie trzy bramki i nagle zrobiło się 2-3 dla Mistrzów Polski.


Po lewej dziennikarz Canal+ Żelisław Żyżyński




Wynik końcowy 2-3. Tym sposobem trzy punkty pojechały do Wrocławia.

Sporo bramek, dużo widzów, głośny doping, nowoczesny stadion, mecz jak najbardziej na plus.

Spod stadionu darmowe składy dowożą nas na dworzec Główny PKP w Gdańsku. Tuż obok znajduje się dworzec PKS, gdzie czekał już na nas PolskiBus. Nieco ponad godzinę od zakończenia meczu byliśmy już w drodze do Warszawy.

W domu pojawiłem się w poniedziałek o 8:00 rano po sześciu przesiadkach kolejowo-autobusowych.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz