Mecz w Istebnej był bardzo ciekawy. Nie minęło 5 minut kiedy gospodarze po rzucie karnym prowadzili 1-0, co można zobaczyć na moim skrócie filmowym. Przez całą pierwszą połowę Spójnia próbowała wyrównać, marnując mnóstwo sytuacji. W drugiej połowie, kiedy po strzale głową w końcu dopieli swego, Istebna obudziła się i odskoczyła na dwie bramki. Kolejne ataki gości pozwoliły im cieszyć się z bramki na 3-2 w końcówce spotkania ale na wyrównanie zabrakło czasu. W zeszłym tygodniu Trójwieś została rozgromiona w Pogwizdowie aż 8-1 ale widocznie zimny prysznic dobrze im zrobił i w dalszym ciągu walczą o podium Serie A. Spójnia raczej w tym zezonie nie wygra ligi ale na to duży wpływ już za kilka dni będzie miał mecz z liderem z Pruchnej. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz