czwartek, 7 marca 2013

Ujpest Budapeszt - MVM Paks FC 02.03.2013

Po wyjściu ze stadionu Ferencvarosu dzięki linii metra można było szybko przemieścić się w pobliże stadionu Szusza Ferenc. Na tym obiekcie zobaczyłem drugi i ostatni mecz w czasie pobytu na Węgrzech, gdzie w ramach rozgrywek pierwszej ligi (pierwszy poziom rozgrywkowy) stołeczny Ujpest podejmował Pacs.








Ujpest Budapeszt - MVM Paks FC 02.03.2013 (0-6) 1-Poziom-Węgry  
Att:2717 H:16.00 
Cena:1200Ft
FOT MOV (skrót meczu)
Szusza Ferenc Stadion (Budapeszt)



Wzgórze Gellerta.

Parlament.

Stadion Ujpestu nosi imię Szuszy Ferenca. Na widocznym powyżej styku trybun C i A kupiłem bilet na planowaną wcześniej trybunę B po przeciwnej stronie stadionu. Niestety najkrótsza droga pomiędzy tymi trybunami poza stadionem jest bardzo długa ze względu na i zabudowania.

Według Wikipedii Szusza Ferenc rozegrał w barwach Ujpestu 463 mecze w których strzelił 393 bramki. Był także trenerem min. Górnika Zabrze i Atletico Madryt.

Ujpest i Pacs zajmowały przed meczem miejsca w środku tabeli 1 ligi węgierskiej.


Po kontrowersyjnym rzucie karnym na prowadzenie wyszła drużyna gości.


Miejscowi Ultrasi ;)
Wiele decyzji sędziego wprowadzało kibiców Ujpestu do furii. Doszło nawet do sytuacji, podczas której widoczny po lewej stronie na płocie kibic w ciemnych okularach ubliżał sędziemu w taki sposób aby mogli go słyszeć jego syn i córka, którzy stali tuż obok.


Ujpest na deskach... 0-3 do przerwy.

Prośby porządkowego na nic się zdały.

 


„Lengyel, magyar két jó barát, együtt harcol, s issza borát, vitéz, s bátor mindkettője, áldás szálljon mindkettőre!” - Graffiti nr 1 na elewacji stadionu.

Graffiti nr 2 na elewacji stadionu.

Ubliżania ciąg dalszy. W kierunku liniowego poleciało także kilka piw z plastikowych kubków.


Bramkarz gospodarzy Szabolcs Balajcza nie miał dobrego dnia. Przepuścił pół tuzina goli a przy ostatniej bramce ewidentnie zawinił, wykopując piłkę prosto w zawodnika gości.

26-letni sędzia Daniel Becseri został  antybohaterem meczu.


Młyn miejscowych kibiców, który był umiejscowiony za widoczną bramką nie prowadził dopingu tego dnia. Cały stadion mobilizował się głównie wtedy, gdy dawał znak swojego niezadowolenia co do pracy sędziego.




Ujpest próbował przez całe spotkanie strzelić chociaż jedną bramkę ale bardzo dobrze tego dnia byli dysponowani goście, którzy przeprowadzili kilka zabójczych kontrataków. W barwach MVM Pacs FC zagrał Attila Tököli (strzelec bramki nr 5), który zagrał w meczu Polska-Węgry w Chorzowie 10 lat temu na którym także byłem.

Na koniec nietypowe załamania trybuny B.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz