niedziela, 21 września 2025

Zagłębie Lubin - Motor Lublin 21.09.2025

Fotorelacja wraz z opisem z meczu: Ekstraklasa.

Mecz 2025: 86

 

 

 

 

 

 

 

Zagłębie Lubin - Motor Lublin 21.09.2025 (2-2) 1-Poziom

Att: 6144 H: 12:15 Cena: 0 zł MOV

 

Po 11 latach, nastąpiła moja rewizyta w Lubinie, no ale derby Lub(l)ina, trzeba było obejrzeć. Z poprzedniej wizyty nie miałem do końca prawdziwego biletu, bo tzw. harmonogram z podstawowymi danymi jak mecz i miejsce. Do wejścia uprawniała wtedy plastikowa karta, którą otrzymałem w kasie, a oddać trzeba było ją po wejściu. 

Palmy przed dworcem w Gliwicach, czyli prawie jak w Barcelonie. Podobieństw jest więcej jak np. frekwencja ostatnich domowych meczów Piasta i Barcelony z tego samego weekendu, na których pojawiło się niecałe 7 tyś widzów (odpowiednio 6,9 i 5,8 tyś). FC Barcelona buduje nowe Camp Nou i gra obecnie na małym obiekcie min. dla sekcji kobiet. Jedyne mistrzostwo Polski, Piast zdobył w sezonie kiedy Barcelona też była mistrzem i to kolejne podobieństwo. Ja właśnie z Gliwic po godzinie 7 rano ruszyłem pociągiem do Lubina i nawet nie trzeba było się przesiadać. W ogóle od mojej poprzedniej wizyty w Lubinie, miasto to zyskało kolej.

Wrocław.

Na 2,5 godziny przed meczem byłem w Lubinie.


Moim zdaniem miasto wyładniało od mojej poprzedniej wizyty. Na stadion szedłem nieco inną drogą niż poprzednio, przez co trochę było tak, jakby to była moja pierwsza wizyta w tym mieście.



W Lubinie jest jeszcze jedna stacja kolejowa i to przy stadionie, którego widać na zdjęciu. Można było podjechać nawet w ten sposób, ale pieszo też nie było daleko.


Okolica stadionu, który powstał w miejscu starego, jest dość oryginalna. Obiekt stoi jakby na opuszczonym odludziu, gdzie dominuje asfalt i beton.

Tego weekendu wróciło lato. Było prawie 30 °C, co jak na koniec września, było bardzo dużo.


WC w barwach klubu.

Kiełba dobra, ale cena... 30 zł.



Od czasu mojej poprzedniej wizyty na stadionie, wymieniono wszystkie (?) krzesełka. Wcześniej były jednolite pomarańczowe. Obecnie obiekt jest bardziej kolorowy i z tego co mi wiadomo, nie wszystkim kibicom się to podoba. Jak dla mnie, lepiej niż poprzednio.














Zagłębie na pomarańczowo.

Sektor gości był wypełniony kibicami Motoru i Śląska Wrocław. Ze strony kibiców Zagłębia i Motoru nie brakowało wzajemnych "uprzejmości".






Obiekt ma niski procent wypełnienia stadionu w tym sezonie (około 35 %) i nie inaczej było i tym razem. To jeden z najgorszych wyników ligi. Dzięki akustyce obiektu, poziom decybeli był bardzo dobry.








Fabio Ronaldo - o nim jeszcze poniżej.


Na kontrowersje w czasie meczu mogłem zerknąć na telefon od kibica przede mną. 

Zaraz na początku meczu Zagłębie prowadziło 1-0, po główce Portugalczyka Leonardo Rochy. W tym sezonie grał już nawet w Lidze Konferencji w barwach Rakowa. Po przerwie Motor zdobył dwie szybkie bramki. Najpierw ładnego gola zdobył Jakub Łabojko. Drugą bramkę zdobył Portugalczyk... Ronaldo :) ale... Fabio Ronaldo. Był to okres, kiedy Motor grał dobrze i po dwóch bramkach nagle przestał. Wtedy ruszyło Zagłębie, czego efektem był gol z karnego na 2-2 (Grek Michális Kossídis). Takim wynikiem zakończył się mecz. Bramki na 1-1 i 2-2 są tutaj.


Na meczu w Lubinie pojawiłem się niemal równo 30 lat od spotkania Zagłębia z AC Milan (26.09.1995r.).

Tym sposobem zaliczyłem w tym roku minimum 1 mecz Ekstraklasy. Robię tak nieprzerwanie od 1998 roku. Meczów najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce mam na koncie 91.


Po meczu były jeszcze szybkie zakupy i fotografowanie grafik. Godzina meczu idealnie zgrała się z pociągami do i z Lubina. Dwie godziny po meczu miałem pociąg powrotny, a w domu pojawiłem się tuż przed 20h.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz