czwartek, 15 czerwca 2017

Koszarawa Żywiec - Spójnia Zebrzydowice 15.06.2017

Fotorelacja wraz z opisem z meczu Liga okręgowa 2016/2017, grupa: Bielsko-Biała.
Mecz 2017: 42
Ground nr: 336











Koszarawa Żywiec - Spójnia Zebrzydowice 15.06.2017 (2-0) 6-Poziom 
Att:85 H:16:00 Cena: 5zł FOT MOV
Stadion Koszarawa Żywiec


 
Do Żywca miałem jakieś ponad 70 km. Trasa obejmowała piękne widoki górskie.

Już w Żywcu na mieście napotkałem pierwsze wlepki.

Żywiec nazwałem wiecznym miastem, czyli wiecznie niezdobytym meczowo i turystycznie, właśnie do tego dnia. Na zdjęciu rynek.

Miasto Żywiec słynie ze znanego w całym kraju piwa.


Zamek.

Domek chiński.

Park.

Rzeka Soła.

Plakat rewelacja tylko szkoda, że na mieście nigdzie nie wisiał.



Dojście na trybunę krytą.

Trybuna z dachem.

Przed meczem spiker przedstawił obie drużyny w tym gości Spójni... LANDEK.

Koszarawa na niebiesko-czarno.


Tomasz Janik - według mnie chyba najlepszy piłkarz niższych lig.





Obywatel Zimbabwe David Chipala.



Piękna stara tablica.

O tej samej porze swój domowy mecz rozegrała także drużyna Czarni-Góral Żywiec z tej samej ligi.


W tle Góra Żar.




Grzegorz Kopiec i Tomasz Janik.




W rundzie jesiennej byłem na meczu tych samych drużyn w Zebrzydowicach - Link.


Obiekt Koszarawy jest 24-tym stadionem, gdzie widziałem na wyjeździe Spójnię, w czasie oficjalnego meczu..

W sezonie 2004/2005 na tym stadionie gościła Wisła Kraków z Frankowskim i Żurawskim na czele w ramach rozgrywek o Puchar Polski. Był to sezon, kiedy eksperymentalnie mecze pucharowe rozgrywano w grupach. W 2010 roku z okazji 100-lecia klubu ponownie pojawiła się tutaj Wisła Kraków. Z kolei dzień przed spotkaniem Koszarawa-Spójnia odbył się tutaj charytatywny mecz w którym udział wzięli min. Jakub Błaszczykowski, Marcin Wasilewski, Tomasz Jodłowiec czy Jerzy Brzęczek. Wtedy kryta była pełna.


Na Koszarawie całkiem ładny budynek jest częściowo zaaranżowany jako szatnie. Problem jest jedynie taki, że piłkarze muszą przejść przez... drogę, niczym na Amice Wronki.





W bramce Spójni wystąpił chyba ich nominalny trzeci bramkarz. W składzie było więcej nieobecnych, no ale tak to jest w niższych ligach, kiedy zaczyna się sezon urlopowy.



Po polityku i pilocie rajdowym, trzeci najbardziej znany Krzysztof Janik w Polsce. Co ciekawe, ten drugi także był na meczu! W końcówce meczu jeden drugiego niemal nie trafił piłką, po niecelnym strzale na bramkę.


Już od samego początku przebieg meczu nie wróżył nic dobrego dla gości z Zebrzydowic. Do przerwy wynik brzmiał jednak 0-0. Po przerwie gospodarze w dalszym ciągu spokojnie kontrolowali grę, co poskutkowało w końcu golem na 1-0, po strzale głową. Bramka na 2-0 padła po silnym strzale przy słupku. Goście po karnym z kapelusza mogli zmniejszyć wysokość porażki ale strzał obronił bramkarz. Chwilę później karnego zmarnowała Koszarawa, po strzale w słupek (oba karne na filmie). Chwilę później sędzia zakończył mecz. Przed ostatnią kolejką Koszarawa jest na bezpiecznej 9-tej pozycji. Spójnia spadła natomiast na 14 miejsce, które do tej kolejki także było bezpiecznym miejscem. Z IV ligi spadła jednak Spójnia Landek, co automatycznie degraduje kolejny zespół, czyli Spójnię Zebrzydowice. W ostatniej kolejce zebrzydowianie mogą uratować ligę, ale min. muszą wygrać ze zwycięzcą ligi, czyli Kuźnią Ustroń.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz