poniedziałek, 23 września 2013

LKS Zwonowice - WSP Wodzisław Śląski 22.09.2013

Już nie pamiętam kiedy byłem na takim meczu, który wybierałem pod kątem sytuacji w tabeli. Lider C-klasy podokręgu Rybnik tj. LKS Zwonowice miał podejmować ostatnią drużynę tabeli z Wodzisławia. WSP Wodzisław Śląski to jedna ze słabszych drużyn na Śląsku, a może nawet i w Polsce, dlatego liczyłem na grad goli i rekordowe zwycięstwo widziane na żywo przeze mnie.








LKS Zwonowice - WSP Wodzisław Śląski 22.09.2013 (4-2) 9-Poziom  
Att:60 H:16.00  
Cena: 0zł  
FOT MOV
Stadion LKS Zwonowice


Kasa bi... tzn. miejscowe WC :P. Co do biletów to nie było ich przed meczem i w czasie trwania spotkania.


Droga na boisko nie jest łatwa. Można urwać koło w samochodzie.




W drużynie gości w czarnych strojach nie brakuje doświadczonych "siwych głów".


Pierwsza piłka w kierunku bramkarza WSP i od razu ją przetrzymywał i grał na czas, a była dopiero 1 minuta spotkania. Dobrze, że WSP Wodzisław wie chociaż, gdzie ich miejsce w szeregu.





Sędzia nie miał rezerwowego trykotu więc założył znacznik treningowy aby nie był dwunastym zawodnikiem WSP.


Miał być grad bramek, a tu już minęła 30 minuta spotkania i ciągle 0-0. Do tej minuty drużyna ze Zwonowic zmarnowała mnóstwo sytuacji.

W końcówce spotkania sensacja. Goście wychodzą na prowadzenie i wynikiem 0-1 kończy się 1 połowa.

Jak widać na zdjęciu boisko jest mniej więcej równe :P.




Na początku drugiej połowy gospodarze w końcu strzelili bramkę ale co z tego skoro po chwili znowu wygrywali goście. Ataki LKS Zwonowice jednak nie ustawały. Po kolejnej chwili był remis. Lider tabeli w końcówce złapał rytm, co potwierdził dwoma kolejnymi golami.

W meczu padło 6 bramek (5 z  nich są na moim skrócie filmowym). Sporo ale liczyłem na co najmniej 10 i wysokie zwycięstwo gospodarzy. Często jednak tak się dzieje, gdzie lider lekceważy outsidera a outsider "spina" się na mecz z liderem. W tym przypadku wynik brzmiał 4-2.

Po meczu gospodarze szybko zwijają interes. Nie zdążyłem zejść z boiska, a po siatce nie było śladu.

1 komentarz:

  1. Nie wiem jakim cudem wygrali w ostatniej kolejce ubiegłego sezonu,bo ich seria byłaby jeszcze lepsza od Pietraszyna :).Chyba dla nich w tym roku funkcjonuje klasa C Rybnik,bo gdyby były dwie grupy klasy B,to by się działo :)

    Zwonowice biletowały chyba tylko w sezonie,gdy grała Odra Wodzisław.

    OdpowiedzUsuń