niedziela, 31 sierpnia 2025

Żar Międzybrodzie Bialskie - Pionier Pisarzowice 31.08.2025

Fotorelacja wraz z opisem z meczu: A-klasa Bielsko-Biała.

Mecz 2025: 76

Stadion nr #608

 

 

 

 

 

 

 Żar Międzybrodzie Bialskie - Pionier Pisarzowice 31.08.2025 (5-3) 9-Poziom

Att: 170 H: 16:00 Cena: 10 zł MOV

 

Bilet prosty z painta, ale doceniam mocno, że klub je posiada.

Na meczu w Międzybrodziu Bialskim, miałem być już 4 lata temu (Żar Międzybrodzie Bialskie - LKS II Czaniec 02.10.2021). Wtedy w ostatniej chwili zawody odwołano, ponieważ w wypadku samochodowym zginął trener gospodarzy. Udałem się wtedy na mecz do Kaniowa, którzy podejmowali... dzisiejszych gości z Pisarzowic. W Międzybrodziu Bialskim można miło spędzić czas. Boiska znajduje się nieopodal jeziora.

Na tym zdjęciu widać jedną z bramek na stadionie.

Droga na stadion, od strony jeziora.

Wejście.



Miejsce dedykowane dzieciom, gdzie można było nabyć np. watę cukrową. Jest tak także ładnie podświetlone logo klubu.

Pokaźnej wielkości trybuna.

O q...a. Takiego sprzętu do malowania linii na żywo jeszcze nie widziałem. Charakteryzuje się bardzo dużą dokładnością wytyczania linii boiska.

W tym momencie przypomniał mi się Wodzisław Śląski, jak piłkarze wychodzili z szatni za bramką po schodach w dół na boisko. Nawet barwy gospodarzy (niebiesko-czerwone) się zgadzają z Odrą Wodzisław.





Nazwa klubu i numer zawodnika na koszulce gości w trzech kolorach. Rzadko spotykane.









Z jednej trony można było wykonać ładne zdjęcia z kościołem w tle, a z drugiej strony góry, podobnie jak w Porąbce.


















Tutaj góry wyglądają jakby wznosiły się zaraz za bramką. Faktycznie pomiędzy górami i boiskiem jest jeszcze jezioro. Miałem w ogóle farta tego dnia, bo pogoda od rana była pochmurna i zbytnio gór nie było widać. Na szczęście, tuż przed meczem się wypogodziło.




























Przebieg meczu: 0-1 (gol z rzutu karnego w skrócie filmowym). Po przerwie: 1-1, 2-1, 3-1, 3-2, 4-2, 4-3, 5-3. Jak widać, mecz był ciekawy, zwłaszcza w drugiej połowie. Goście dwa razy łapali kontakt, ale ostatecznie wygrali gospodarze. W jednej z sytuacji nadziali się na kontrę, w której niewiele brakowało, aby gospodarze zdobyli bramkę, po strzale zza połowy boiska. Sędzia doliczył aż 9 minut.

Na koniec flagi, które rozwieszono specjalnie przed meczem. Było to ostatni tj. czwarty mecz weekendu w czasie wyjazdu w góry.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz