Fotorelacja wraz z opisem z meczu: III liga grupa: III. Sezon: 2021/2022.
Mecz 2021: 50
LKS Goczałkowice Zdrój - Piast Żmigród 08.09.2021 (4-0) 4-Poziom
Att: 250 H: 17:00 Cena: 15 zł MOV
|
Bilet z logo gospodarzy i gości.
|
|
Uff, dobrze, że to nie śnieg.
|
|
Budynek klubowy.
|
|
Na środku boiska ze sztuczną trawą, widnieje logo Borussii Dortmund.
|
|
Jest i on Łukasz Piszczek (66 meczów w Reprezentacji), któremu proponowano dalszą grę w Borussii Dortmund, min. w Lidze Mistrzów, ale wolał kontynuować karierę na rodzinnych terenach w III lidze polskiej.
|
|
Na niektórych krzesełkach na sektorze, przyczepione zostały taśmą klejącą, składy drużyn. Bardzo pozytywne zaskoczenie w dobie internetu i w erze braku programów meczowych.
|
|
Nowy stadion LKS-u w niczym nie przypomina starego obiektu. Wtedy wszystko przypominało bardziej B-klasę, dzisiaj wyższe ligi. Przede wszystkim rzuca się w oczy nienaganna murawa.
|
|
Przejeżdżające pociągi przypominały, iż jestem w miejscu starego stadionu.
|
|
Po Piszczku, chyba drugi najbardziej znany zawodnik Goczałkowic, czyli Piotr Ćwielong. To trzykrotny mistrz Polski. Ma też na koncie jeden występ w Reprezentacji, przeciwko Irlandii w Poznaniu.
|
|
Pod koniec pierwszej połowy, na sektorze pojawili się goście ze Żmigrodu. Wielokrotnie zaznaczali swoją obecność dopingiem.
|
|
Dwa te same Piszczki na jednym zdjęciu ;).
|
|
Mecz był transmitowany w internetowej telewizji CFSport.
|
|
Gospodarze bez problemu wygrali ten mecz 4-0. Ładna była bramka na 1-0 po uderzeniu zza pola karnego z pierwszej piłki w samo okienko bramki. LKS jest liderem tabeli. Gdyby awansował, byłby to już poziom centralny na trzecim poziomie rozgrywkowym!
|
|
Jak widać kompleks boisk w Goczałkowicach nie jest jeszcze gotowy. We wszystko angażuje się tutaj wspomniany Piszczek, który stworzył akademię, chyba pod patronatem klubu w którym grał. Zresztą na obiekcie dominują barwy Borussii a nie LKS-u.
|
|
Po meczu niektórzy czekali na autograf, chyba od Łukasza Piszczka ;).
|
Mam zamiar tam się udać na wiosnę 2022 roku.
OdpowiedzUsuńJacek Charon
OdpowiedzUsuń