Rok 2012 dobiegł końca więc czas podsumować moje roczne piłkarskie podróże. Minione 365 dni uznaję za bardzo udane głównie ze względu na zaliczenie przeze mnie dowolnego meczu podczas naszego Euro 2012. Bardzo ważne było także zdobycie w czasie trwania meczu dwóch brakujących mi stadionów polskich, na których rozgrywano wspomniane mistrzostwa.
Nowe państwa pozostały niestety nieruszone ale prawdopodobnie w 2013 roku sytuacja ulegnie znacznej poprawie.